Twoja ocena

Morskie Oko

I. Co­raz to wię­cej ska­ły ście­śnia­ją ścian bio­dra, Czar­na dzicz, naga – i po­nu­ra co­raz bar­dziej, Cia­sno, dusz­no – pod górę, góry co­raz bar­dziej Leżą na dro­dze – na­gle – Bły­sła szy­ba mo­dra! Roz­su­nę­ły się ska­ły, wo­ko­ło gra­ni­ty – Czy to kształ­ty sza­ta­nów, co z nie­bios le­cia­ły Strą­co­ne tu i w bry­ły mo­dre ska­mie­nia­ły?… O … Czytaj dalej


Władysław Tarnowski

Giewont po burzy

Cisza — cudna i boska! słońce ze skał szczytu Słania głowę konając — łamie swe promienie — Zgasło!… zdrój purpurowy rozlał się w przestrzenie Pierwsza gwiazda wieczorna zadrżała z błękitu… Milczą lasy — i skały mchem wieków brodate, Lecz Gewont niesyt jak lew skamieniały, Zada się ryczeć o pomstę choć gromy przebrzmiały — Szeroko rozwarł … Czytaj dalej


Władysław Tarnowski