Biała lokomotywa

Edward Stachura

Sunęła poprzez czarne łąki
Sunęła przez spalony las
Mijała bram zwęglone szczątki
Płynęła przez wspomnienia miast
Biała lokomotywa

Skąd wzięła się w krainie śmierci
Ta żywa zjawa istny cud
Tu pośród pustych marnych wierszy
Tu gdzie już tylko czarny kurz
Biała lokomotywa

Ach czyj, ach czyj to jest
Ten piękny, hojny gest
Kto mi tu przysłał ją
Bym się wydostał stąd
Białą lokomotywą

Ach któż, ach któż to może być
Beze mnie kto nie może żyć
I bym zmartwychwstał błaga mnie
By mnie obudził jasny zew
Białej lokomotywy

Suniemy poprzez czarne łąki
Suniemy przez spalony las
Mijamy bram zwęglone szczątki
Płyniemy przez wspomnienia miast
Z Białą lokomotywą

Gdzie brzęczą pszczoły, pluszcze rzeka
Gdzie słońca blask i cienie drzew
Do tej co na mnie w życiu czeka
Do życia znowu nieś mnie nieś
Biała lokomotywo!

Twoja ocena
Edward Stachura

Wiersze popularnych poetów

Tragarze

Tragarze. Pod moją stałą obserwacją. Idę za nimi zabezpieczając ślady. Tropiąc ich długie zaszyfrowane palce. Śmiertelne wełniane płaszcze z metalowymi guzikami nadawczo-odbiorczymi. Wchłaniam ich bezdomny aromat. Podziwiam nałóg dźwigania. Przechodzą właśnie na drugą stronę mojej pięćdziesiątki piątki. Czasem przystają pod prąd. Nie słyszą nawet zachrypniętego…

Do Boga

Do Ciebie, Panie, wznosiem nasze prośby, Czy cieszysz dary, czyli trwożysz groźby, Zawsze jest szczęście pod twym świętym progiem, Boś ty jest Bogiem. Stwórco! stworzenie wsparcia twego czeka, Z niczegoś stworzył marnego człowieka, A dając duszę, choć zejście przyśpieje, Dałeś nadzieję. Bo cóż żyć bez…

Klaskaniem mając obrzękłe prawice

Kla­ska­niem ma­jąc obrzę­kłe pra­wi­ce, Znu­dzo­ny pie­śnią, lud wo­łał o czy­ny; Wzdy­cha­ły jesz­cze do­rod­ne waw­rzy­ny, Ko­na­ry swe­mi wie­trząc bły­ska­wi­ce — Było w oj­czyź­nie lau­ro­wo i ciem­no I już ni miej­sca da­wa­no, ni go­dzin Dla nie­cze­ka­nych po­wić i na­ro­dzin, Gdy Boży pa­lec za­świ­tał nade mną; Nie zda­jąc…