Do młodej dziewicy

Konstanty Gaszyński

Widząc nieraz twe oczy uroszone Izami,
Pytałem się, na jakich rozkoszach ci zbywa?
Tyś mówiła, smutnemi zajęta myślami:
„Płaczę, bom nie jest szczęśliwa!

I gdy chcę zbadać moją duszę udręczoną,
Nieraz matka z dobrocią przed siebie mnie wzywa,
Głos kona mi na ustach i lica zapłoną:
Płaczę, bom nie jest szczęśliwa!

Jeśli piosnka słowika śród gaju mnie wzruszy,
Nie wiem dlaczego zaraz i smutek przybywa;
Nie pojmuję nagiego wzruszenia mej duszy:
Płaczę, bom nie jest szczęśliwa!”

Dziewico! Smutki twoje niedługo przeminą,
O! nigdy taka rana niezgojoną nie bywa!
Czułe serce, wiek młody, są łez twych przyczyną:
Kochaj! a będziesz szczęśliwa!

Twoja ocena

Zanurzeni

Ależ nie każdemu zdarza się prawdziwa starość. Jej właściwe jest rozpamiętywanie Cielesnej pychy, która rozpierała się kiedyś W nas, tych samych, a jakże innych. Był wysoki komizm W układaniu włosów…

Muszla

chciałem pisać o plamkach w patrzeniu i nieprzeczytanych książkach błędach w rozchodzeniu się kręgów na wodzie albo chociaż o kropce na czole indyjskiej piękności co dom swój ma w nocnym…

Dopiero pod prysznicem

Dopiero pod prysznicem w upiornie pustej (zalanej światłem jarzeniówek) wspólnej łazience uzyskałem pewność, że należało ten dzień zakończyć rozmową po francusku z tym chłopakiem kaleką, który swoim zjawieniem się w…

wiersze dla dzieciwiersze o miłościwiersze Wisławy Szymborskiejwiersze Jana Brzechwywiersze K.K. Baczyńskiegowiersze Juliana Tuwimawiersze Marii Konopnickiejwiersze o śmierci