Dobry wieczór! On dla mnie najsłodszem życzeniem —
Nigdy, czy to przed nocą dzieli nas zapora,
Czyli mię ranna znowu przywołuje pora,
Nie żegnam cię, ni witam z takiem zachwyceniem,
Jak w tę chwilę, wieczornym ośmielony cieniem.
Ty nawet, milczeć rada i płonić się skora,
Gdy usłyszysz życzenie dobrego wieczora,
Żywszem okiem, głośniejszem rozmawiasz westchnieniem.
Niechaj dzień dobry wschodzi tym, co społem żyją,
Objaśniać pracę, która ich ręce jednoczy;
Dobranoc niech szczęśliwych kochanków otoczy,
Gdy z rozkoszy kielicha trosk osłodę piją:
A tym, co się kochają i swą miłość kryją,
Dobry wieczor niech przyćmi zbyt wymowne oczy.