noise

Agnieszka Wolny-Hamkało

Po weekendzie zostaje w lodówce kiełbasa czerwona jak ruskie złoto.
I zapalenie spojówek. Kot siostry, który się zatruł gwiazdą betlejemską.
Jakbym miała na ustach zimno, mógłbyś przynajmniej powiedzieć
„wyglądasz dziesięć lat młodziej z tym zimnem”.
A tak – oko czerwone jak ruskie złoto,
jakbym dostała popcornem podczas zbliżenia.
Noc to tropikalny bęben, który gubi rytm.
Nasze mocne postanowienie w związku z tym,
że w życiu jest za mało alkoholu i muzyki.
Ciężarna lalka w okularach, którą przyniósł pies.
Powinnaś włożyć okulary.

Twoja ocena
Agnieszka Wolny-Hamkało

Wiersze popularnych poetów

Szewska

Antykwariat nieczynny: śmierć w rodzinie. Pamiętam go, starego księgarza, jak mówił o lesie, że nie składa się z roślin. Prowadził rozmowy z przedmiotami. A teraz zapomniał o wszystkim: leży i…

Marmur-biały

Grecjo piękna!… twe dziwiąc ramiona z marmuru I – serce… pytam: co się téż stało z Homerem, Który cię uczył śpiewać z gwiazdami do chóru? Gdzie jego grób? lub chata?…

Czekając z założonymi

Do bukietu dorwij jeszcze pokrzywę; koniecznie gołymi rękami. Tak, jak kroisz chleb, tnij zaraz nad granicą korzeni. Poparz sobie palce, zarumień przeguby. Przecież każdy pojedynczy ślad jest przezroczem z dawnego…