Dziwi cię to, że tak dobrze mi dziś
I beztrosko mi dziś
I że humor mam
Nie dziw się, możesz domyśleć się sam
Co to za sztuka
No wciąż jeszcze szukasz?
I pytasz, co znaczy ten zamęt w mej głowie
Ten blask w moich oczach
Ten uśmiech lic
Nie wiesz, to trudno
Bo ja ci nie powiem
Nic, nic, nic
Jeśli kochasz mnie
To zrozumiesz mnie
To domyślisz się i bez słów
Za czem tęsknię dziś
O czem marzę dziś
Możesz z twarzy wyczytać tę myśl
Musisz sercem zrozumieć dziś treść moich snów
Jeśli mnie trochę miłujesz
Bo jak nie kochasz mnie
To choć powiem ci
To i tak nie zrozumiesz tych słów
Spytaj się serca, dlaczego tak bije
Lub słońca na niebie
Dlaczego lśni
Sam chyba czujesz, jak śmiesznie to brzmi
Pewnie już o tem
Słyszałeś, mój złoty
Że są pewne rzeczy, o których nie trzeba
Nie wolno, nie można rozmawiać, bo grzech
O nich nam mówią spojrzenia, jak z nieba
Myśl, wzrok, śmiech