Ty o locie jaskółek, co powiesz znużony…

Włodzimierz Słobodnik

— Ty o locie jaskółek, co powiesz znużony,
Co powiesz zapatrzony w śmiały lot ich wolny?
— Powiem, że świt wesoły, miody i zielony
Wypuścił je na błękit, na szeroki, polny!

— A o tych słonecznikach, które jasna miedzią
Nad płotem wyrastają, co powiesz posępny?
— Powiem, że są nowego słońca zapowiedzią,
te wzejdzie nowa jasność, że świat będzie piękny!

Będą dziewczyny nowe, będą chłopcy nowi,
Uwieńczeni zielenią dębu i topoli,
Przy pługach, sierpach, bronach, w fabrykach — bronzowi
Zaśpiewają o dębach, topolach i woli!

Wisła im pozazdrości świeżej szerokości,
Na twarzach będą mieli zorze tchnące zdrowiem,
Powiem, że będą silni, i dobrzy, i prości,
Że będą budowali szklane domy powiem!

A to, co było, minie. Widzisz mgłę nad rzeką.
Przed chwilą była bliżej, teraz dalej płynie
Nad brzozami, nad lasem daleko, daleko —
1 już jej niema… Dawne, jak ona, przeminie.

A jeśli człowiek kiedy schyli swoje czoło.
To nie pod głodem, ani troskami czarnemi,
Lecz poto aby zerwać jakiś kwiat wesoło,
Albo wabiący blaskiem kamyk podnieść z ziemi.

Twoja ocena
Włodzimierz Słobodnik

Wiersze popularnych poetów