5/5 - (1 głosów)

Dyskobol

Rzut mój w rozwartej zaczyna się dłoni, Rzut mój się kończy – nie wiadomo gdzie, Dysk, niby dukat połyskliwy, dzwoni Poza światami, za metami – w mgle! Dysk mój upada na ziemię, i dźwięczy, I znów się zrywa i wykreśla łuk, To serce skute w złocistej obręczy Tętni i bije i przyspiesza stuk. Z placów … Przeczytaj wiersz


Kazimierz Wierzyński

Opowieść małżonki świętego Aleksego

Zostawiona sama śród nocy w oczekiwaniu, spędziłam czas od rana na pustym bez ciebie posłaniu, owinięta twego płaszcza rycerską purpurą o Aleksy. Czekałam na ciebie lat dziesięć i dwadzieścia, i trzydzieści z górą, młoda, piękna, pachnąca – potem zimna, twarda, z zeschłą, pomarszczoną skórą. Na wezgłowiu mym pozostał pas i płaszcz twój purpurowy zwinięty o … Przeczytaj wiersz


Kazimiera Iłłakowiczówna

Piosenka uliczna

Z domu wygnali, żem leń, urwipołeć. Słodki mój grzech był, słodką i pokuta… Gołe mam łokcie, ale też wesołe-ć Życie, choć palce wyłażą mi z buta. Ubiór ten dał mi strach na wróble w polu, Który przyswoił ptasią głupią młodzież… Przysiągł, że wróble nie jedzą kąkolu, Więc niepotrzebna mu ta pyszna odzież. Owocnych sadów rząd … Przeczytaj wiersz


Leopold Staff

Nie zostałem wybitnym mężem stanu

Nie zostałem wybitnym mężem stanu. Nie odkryłem żadnego kontynentu. Nie napisałem dzieła które wstrząsnęłoby światem. Nawet nie stać mnie było na wielkie morderstwo. Nie podpaliłem niczyjego domu (to we mnie dom spalono) Dla nikogo nie byłem przykładem. Ani zły. Ani dobry. Niezdolny do miłości i do nienawiści. Z brakiem charakteru przypiętym do klapy. Skazany na … Przeczytaj wiersz


Ewa Lipska

Oko jastrzębia

Przeżyłem 75 lat a zapamiętałem tylko jedną godzinę w miasteczku Vejer de la Frontera podczas której nie działo się nic oprócz życia. Przeczytałem tysiące książek a zapamiętałem tylko jedno zdanie: „Tu pytam czy to nie szaleństwo z trwogi przed śmiercią umierać?” Podziwiałem wielkich malarzy a przed oczami kondukt dymu na wyblakłej tapecie nieba. Ucichły wielkie … Przeczytaj wiersz


Ewa Lipska

Przesłanie Pana Cogito

Idź dokąd poszli tamci do ciemnego kresu po złote runo nicości twoją ostatnią nagrodę idź wyprostowany wśród tych co na kolanach wśród odwróconych plecami i obalonych w proch ocalałeś nie po to aby żyć masz mało czasu trzeba dać świadectwo bądź odważny gdy rozum zawodzi bądź odważny w ostatecznym rachunku jedynie to się liczy a … Przeczytaj wiersz


Zbigniew Herbert