Twoja ocena

Jest chory i przyjedzie o 19.40

Z kim? Z czym? Z przełykiem bez śliny, z resztkami. Dziękuję ci że byłeś, bo wszystko co słyszysz, możesz odnieść do niej. Po deszczu dalej: muzyka, żadnych listów, nie damy mu na imię, czysta fizyka i Violetta Villas. Trzy po trzy na minutę, jedno okno otwarte. Proszę zamykać drzwi, w żadnym wypadku nie palić, nie rozmawiać o … Przeczytaj wiersz


Tomasz Pułka

Imiona przyjaciół

poszedłem wprawdzie do teatru ale zanim się obejrzałem wróciłem do tekstu rzeczywistość to nic innego jak ten oto początek wiersza nad którym przyjdzie mi posiedzieć przyjdzie mi również zapłakać nad sobą bo rzeczywistość to nic innego jak trittico i fluanxol ketrel i pernazyna na szczęście nie wypluwam tabletek nie jestem głupi


Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki