Młodość
Szły na wschód bataliony, szwadrony i pułki, drobny deszcz senne oczy żołnierzom zaklejał, chlupało mokre błoto na kołach i kółkach, płynęła mętna woda z rozmokłych kolein, paliły się chałupy, stodoły i stogi, pod biały namiot dymów kuliły się miasta. – A tam – na wschód – dudniły, turkotały drogi: tępo walił – czternasty, piętnasty, szesnasty. … Przeczytaj wiersz