Sosna
Na wioskowych mogiłach Rosła sosna borowa, Pień jej krzepnął na siłach, Wybujała jej głowa. Pogiętymi konary Na sto sążni rozwisa, A korzeńmi bez miary Żółty piasek wysysa. Z mogił wyrósłszy cała, Za te soki, co bierze Z wiatrem sobie, szumiała Za umarłych pacierze. Aż coś jednej jesieni Biedna sosna borowa Coraz mniej się zieleni, I … Przeczytaj wiersz