Agawa

Primo Levi

Nie jestem pożyteczna ani piękna,

Nie mam barw kojących ani zapachów,

Moje korzenie kruszą cement,

A moje liście, obrębione kolcami,

Strzegą mnie ostre, jak miecze.

Jestem niema. Mówię tylko własnym językiem rośliny,

Trudnym do zrozumienia dla ciebie człowieku.

To język niemodny,

Egzotyczny, bo przychodzę z daleka,

Z kraju okrutnego

Pełnego wiatru, trucizn i wulkanów.

Czekałam wiele lat, zanim wydałam

Ten mój kwiat strzelisty i desperacki,

Brzydki, włóknisty, sztywny, ale zwrócony ku niebu.

To jest sposób, w jaki ogłaszamy, że

Jutro umrę. Rozumiesz mnie w końcu?

tłumaczenie Jarosław Mikołajewski

Twoja ocena
Primo Levi

Wiersze popularnych poetów

Krawat Aleksandra Wata

Ten krawat, dziany, z grubym węzłem, w zgodzie z barwą ciemnej koszuli i marynarki tweedowej zachwycił mnie. Był to naprawdę wytworny pan o czarnym wąsie krótko przystrzyżonym. Ktoś przedstawił mnie…

Do Józefa Bohdana Zalwskiego

Dobrze tęczy się zielenić, Błękitnawić i czerwienić, Tej Wielmożnej Pani!… Ale chmurki oddalone By jagnięta pogubione, Te – kto chce, to gani. 2 Ej – i z lutnią złoto-runą, Złoto-ustą,…

Kościeliska

Oto tatrzańska sielanka Łagodną wabi ponętą, Jak dziewczę, co uśmiechniętą Twarzyczką wita kochanka… Przez skał rozdartych podwoje Przegląda wąwozu łono, Gdzie szumią srebrzyste zdroje Melodię głazom nuconą – Przez skał…