Księżyc

Robert Bly

Po całym dniu pisania wierszy
Wychodzę popatrzeć na księżyc koło sosen.
Daleko w lesie siadam przed sosną.
Księżyc ma swoją werandę zwróconą twarzą do światła,
Ale główna część jego domu jest w ciemnościach.

tłumacznie Ryszard Mierzejewski

Twoja ocena
Robert Bly

Wiersze popularnych poetów

Zdobądź się wreszcie na jakiś ludzki krok

Zdobądź się wreszcie na jakiś ludzki krok. Nie bądź pośmiertny. Zdobądź się na żywe zainteresowanie. Nie nadużywaj śmierci. Zdobądź się wreszcie na zwycięstwo nad grobem. Nie odznaczaj się krzyżem. Nawet…

Ewa

Nie każdy mógł przytulić Ewę w chwili, kiedy mówiła i jej głos przebiegał przez ciało jak F16. W ogóle nie chciałam jej puścić i musieli zawołać straż pożarną. Mimo że…

Tylko kobieta

Na klatce poczeka gdy Za jasno by w mordę bić A jak zbyt grzeczny gość Ukłoni się na złość To cóż przykro mi Raz kiedyś w autobus wsiadł Autobus ma…