Smutek księżyca
Czegoś leniwiej księżyc dziś wieczorem marzy; Jak piękność, co w poduszek licznych tonąc puchy, Nim zaśnie — pieści rączką, z zadumą na twarzy, Pierś swą roztargnionemi, leciutkiemi ruchy. Na atłasowych grzbietach pięknej chmur lawiny, On dziś — jak konający — w długich spazmach tonie, Lub okiem ściga białych obłoczków seciny, Które płyną jak kwiecie przez … Przeczytaj wiersz