Płomienny uśmiech nietrwałych zórz

Bolesław Leśmian

Płomienny uśmiech nietrwałych zórz
(O, złoć się dłużej!) — umiera już.

I jeszcze jedna z różowych chmur
Skrajem dogasa na grzbiecie gór.

I jeden jeszcze przeżyty dzień
(O, złoć się dłużej!) — odchodzi w cień…

5/5 - (1 głosów)
Bolesław Leśmian

Wiersze popularnych poetów

Skałołazka

Zapytałem cię, ki diabeł w góry ciągnie was, po co się pchać na szczyt, i na co toto wam, kto normalny by na te parszywe skały lazł? Roześmiałaś się, mówiąc: – Spróbuj sam…   I od razu byłaś śliczna jak z obrazka, alpinistko ty, skałołazko…

jeśli już mówić, to bez ogłady

dla Lecha Bagadei`a stół jest płaszczyną która nie daje podstawić pod siebie pochodnych, można się tylko pod każdym z nich schować jak pod spódnicą babci. a jeśli to od tego trzeba zacząć? od rozdrapania strupów z kolan, rozwieszenia kartek na drzewach. może się przyjmą, może…

Przez zamieć wiosenną

Znowu drobniutki świergot gałęzi jak śniegu leniwej i twarzy białej lusterko w obłoku włosów sennych, spada dzień jak złocona śliwa, a my ciągle przez zamieć idziemy z cieniem prędkiej młodości za rękę. Deszcz wiosenny kuleje w powietrzu i spryskana obłoków łąką a my jeszcze ściśnięte…