Ramię Oriona
Wielkie poruszenie na tych gładkich morzach, kłębią się ciężkie, ciemne ciała ryb. To duch awaryjnie ląduje na wodzie, ślizga się, tnie toń, wytraca prędkość, czas. Czas rozdzielić poły słonecznego płaszcza, uwolnić wiatr — i już. Pył międzygwiazdowy na listkach pierwszych drzew. Rozmodlony zając strząsa słoną rosę, lgnie do ciepłej ziemi wsłuchany w jej musujące tętno. … Przeczytaj wiersz