Ramię Oriona

Julia Fiedorczuk

Wielkie poruszenie na tych gładkich morzach,
kłębią się ciężkie, ciemne ciała ryb.
To duch awaryjnie ląduje na wodzie,
ślizga się, tnie toń, wytraca prędkość, czas.

Czas rozdzielić poły słonecznego płaszcza,
uwolnić wiatr —

i już.

Pył międzygwiazdowy na listkach pierwszych drzew.
Rozmodlony zając strząsa słoną rosę,
lgnie do ciepłej ziemi wsłuchany w jej musujące tętno.

Asymilacja i dysymilacja. CO2, H2O,
i światło, światło, światło,
przemiana materii w materię, wzrost i dojrzewanie
w płaskim dysku falującej Galaktyki.

Czarna śmierć pulsuje cicho pomiędzy gwiazdami,
„Koło biegunu krąży wiecznymi obwody” —
płomienna Betelgeuse, Rigel, Bellatrix —
jadą Kosiarze na jesienne niebo, patrz!

Patrzymy. Masz we włosach mgłę i nitki pajęczyny,
niesiesz reklamówkę pełną zimnych gruszek.

5/5 - (1 głosów)
Julia Fiedorczuk

Wiersze popularnych poetów

zimny czwartek

To było? Badam palcami obtarcia, zapałka w kieszeni, podrażnione płuca, ślady wron pod oknem za kratą. Tu, wewnątrz, można by coś zrobić. Z wiekiem przewiduję kilka ruchów wstecz i uznaję to za bezcelowe. Kiedyś realizm kojarzył mi się z obrazami. Zapachy zostają we wnętrzach poduszek….

Słońce

Barwy ze słońca są. Bo ono nie ma Żadnej osobnej barwy, bo ma wszystkie. I caŁa ziemia jest niby poemat, A słońce nad nią przedstawia artystę. Kto chce malować świat w barwnej postaci, Niechaj nie patrzy nigdy prosto w słońce. Bo pamieć rzeczy, ktore widział,…

Polska biel

Czystość I naluldzkie piękno Ktoś chciał znaleźć Ale w ciałach Ich nie odnalazł Pamięć To wiekowa pani Suknia w białe plamy Nie przystoi Takiej damie Nie pamiętajmy Nie rozmawiajmy Cichutko okrążmy polską biel Nie pamiętajmy Nie rozmawiajmy Po cichu okrążajmy polską biel Obraz Ciągle dyskusyjny…