Twoja ocena

Patrząc w księżyc

Widziałem szkliste martwych wód obszary Na okół taflą rozlane stalową I niebo miałem kamienne nad głową, Wykute całe z jednej chmury szarej, A z głębi tego wodnego cmentarza Wychodził księżyc, jak białe widziadło; Westchnęły wody i niebo pobladło, Bo księżyc w twarzy miał coś, co przeraża. I stanął wielki, zimny, nieruchomy, Wpatrzony w nurtów odmęt … Przeczytaj wiersz


Lucjan Rydel

Centaur i kobieta

Gwiazdy bledną. Powiewnym oparem nakryta Równina w dal się ciągnie gładka, nieskończona Aż gdzieś, kędy — jak rzeka ognisto czerwona — Pod zielonawem niebem krwawa pręga świta. Cisza. Nagle po rosie zagrzmiały kopyta, Głośny jęk się rozlega i bez echa kona, Grzbiet koński we mgle miga i białe ramiona I płowa struga włosów na wietrze … Przeczytaj wiersz


Lucjan Rydel

Wenus milońska

Dla niej helleńscy pieśniarze Przy złotostrunej cytarze  Płomienny śpiewali psalm; Dziewice na jej podnóże Słały narcyzy i róże  I pęki zielonych palm. I dla niej pod kolumnadą Wstęgą przewijał się bladą  Kadzideł błękitny dym; Z mórz dla niej słońce wstawało, Aby świątynię jej białą  Różowić promieniem swym. Do niej przez nieba lazury Gołębi leciały sznury … Przeczytaj wiersz


Lucjan Rydel

Pegaz

Poczuł na sobie jeźdźca — wytęża do góry Skrzydła grające blaskiem stubarwnego pierza, Leci, z ogromnym szumem błękity przemierza, Krąg tęczowy lotnemi zataczając pióry. A jeździec — pieśniarz młody — niesiony w lazury, Spiewa i w srebrne struny do wtóru uderza I pieśń cudowna płynie w słoneczne bezbrzeża Dźwięczna, jak sfer nadgwiezdnych harmonijne chóry… Tam … Przeczytaj wiersz


Lucjan Rydel

Rusałka

Gdy zostaniemy sami I patrzę na Jadwisię, To myślę tak czasami, Że baśń mi dawna śni się — Że to z Rusałek jedna, Nadludzki dziw urody, Co do mnie wyszła ze dna Zaklętej leśnej wody. Rzuciła potajemnie Odludne uroczysko I rozkochana we mnie, Usiadła przy mnie blisko. Rzuciła dziwów kraje, Gdzie rosną złote drzewa I … Przeczytaj wiersz


Lucjan Rydel

W maju

Słońce majowe w ognia koronie Za las się czarny chowa, Strzechy i sady, pola i błonie Owiała mgła różowa. A w tej złocistej blasków powodzi, W sukience z gwiazd utkanej Powiewna jakaś postać wychodzi Na szmaragdowe łany. Bielą się z dala śnieżne jej szaty Po łąkach i po lesie A wietrzyk za nią chodzi skrzydlaty … Przeczytaj wiersz


Lucjan Rydel

Wieczory

I. Lubiłem na wsi złote lipcowe wieczory, Kiedy krwawą pożogą gmach niebieski płonie, A słońce na ognistym konające tronie Depce chmur cielska, jako czerwone potwory. I zgliszcza dogasają i bledną kolory I ziemia zwolna w mroku szafirowym tonie, A z łąk wilgotnych siana zalatują wonie I chórów żabich głośne płyną rozhowory. Księżyc poprzez topole świta … Przeczytaj wiersz


Lucjan Rydel

Księżyc wyszedł

Księ­życ wy­szedł i pły­nie jak łódź po­zła­ca­na, Nie­bo wisi nie­zmier­ne, bez­den­ne jak mo­rze, Chmur lot­ny puch szy­bu­je przez ja­sne prze­stwo­rze Sre­brząc się, jako mor­ska bia­ło­grzy­wa pia­na, Nie­bo wisi nie­zmier­ne, bez­den­ne jak mo­rze, Ta­try czer­nią się w dali, jak grzbiet Le­wia­ta­na — Sre­brząc się, jako mor­ska bia­ło­grzy­wa pia­na, Śnieg osiadł gra­ni­to­wy zrąb, co błę­kit po­rze. Ta­try … Przeczytaj wiersz


Lucjan Rydel

Patrzę na ciebie

Pa­trzę na cie­bie, jak w żywy cud, Jak na ró­ża­ny słoń­ca wschód, I ser­ce moje pyta, Czyś ty zro­dzo­na z mor­skich pian, Z szu­mią­cych sło­nych wód Jak Afro­dy­ta?! Ro­dził się szum­ny psze­nicz­ny łan I srebr­na fala żyta; Z zie­lo­nych miedz i kło­śnych zbóż, jak gdy­by z toni spie­nio­nych mórz Uro­da twa wy­kwi­ta. I sto­isz sio­stra … Przeczytaj wiersz


Lucjan Rydel