Erotyk

Sydir Twerdochlib

Nie rań mnie, Pani, oczu swych spoj­rze­niem.
Niech twą bie­sia­dą mąż twój się ugo­ści.
Znam roz­wią­za­nie spoj­rzeń za­wi­ło­ści…
Prze­to swych oczu z tobą nie za­mie­nię.

Jest mi­łość? Nie wiem. Lecz jest po niej smu­tek.
Gdy z tej za­klę­tej bez wyj­ścia do­li­ny
Znaj­dzie się wyj­ście… w tra­gicz­ne szcze­li­ny:
Do domu męża i w dom pro­sty­tu­tek.

Twoja ocena
Sydir Twerdochlib

Wiersze popularnych poetów