Czy śpiącą można zbudzić grzecznie

Rafał Wojaczek

Sen zgęstniał rtęć opadła na dno ciała krew
Odpłynęła z twarzy
I już gołymi dłońmi odgarniałam śnieg
Który wargi parzył

Strach zmroził lecz nie straszyć ale właśnie jął
Radość sobą karmić
Chociaż było nieomalże niestrawne to
Smakowanie gwiazdy

Krzak trzewi się spopielił by szczęśliwy ból
Krzykiem wyrósł z krtani
Kto jak nie Ty potrafił obudzić mnie znów
Pocałunkiem takim

Twoja ocena
Rafał Wojaczek

Wiersze popularnych poetów

Człowiek i gołębie

W gołębniku chowane na wyniosłym dębie Skarżyły się na ludzi niewinne gołębie; Skarżyły się, i słusznie, strapione, zwierzęta, Iż szły dla nich na jadło młode gołębięta. Wtem szła matka na strawę; postrzegł jastrząb chciwy, Więc w biegu wybujałym kiedy zapalczywy Już ją tylko miał ująć,…

Zlecenia specjalne

Oddaj mi mojego ojca, jak chodzi korytarzami Fabryki Papieru i Opakowań Wertheimera, a do butów przywarły mu trociny. Oddaj mi jego taśmę mierniczą i klucze, jego kopiowy ołówek i formularze zamówień, oddaj mi jego marzenia na liniowanym papierze. Nie rozumiem tego nieogarnionego żalu. Jeżeli było coś, czego nie mogłeś…

Sieroty

Czy widziałeś sieroty, co w nabrzmiałym oku Gwałtem budzą wesołość, a ta, wysilona, Na chwilę tylko błyśnie i po chwili kona, Zanurzając się w łoże chmurnego obłoku? Biedne dzieci! szczęśliwe, jeśli przy nich czasem Ktoś o zmarłych rodzicach napomknie nawiasem, Bo wtedy w młode serca…