Gwiazdy spadają

Bronisława Ostrowska

Gwiaz­dy spa­da­ją w dal jed­na za dru­gą
Niby łzy nocy bez­gło­śne i sen­ne,
A każ­da ciem­ność zna­czy ja­sną smu­gą,
Co pły­nie za nią, jak echo pro­mien­ne…

A gdzieś na pu­stej wy­ko­szo­nej łące
Pod mgły wie­czor­nej wid­mo­wym ob­ło­kiem
Bia­łe nar­cy­zy ni­kłe i więd­ną­ce
W ga­sną­ce gwiaz­dy pa­trzą bla­dem okiem.

Twoja ocena

Naparstek

Jedną rzecz mamy z głowy, mówię o sobie, a mam na myśli tę oczyszczoną płytę podłogi. Widzisz? Już nic się tu nie rusza, wręcz nie pozwala na ruch, nakłada taki…

Ocalały

Dla B. V. Od tego czasu, o niepewnej porze, Powraca tamto cierpienie, I jeśli nie ma się przed kim wygadać, W piersi piecze go serce. Znów widzi twarze towarzyszy Sine…

Dom

Dom mój stoi bez drzwi i okien czasem nawet już koło wieczora. Wtedy kupuję klucz do windy i zaczynam przez dom podróżować. Znam te stacje. Już jeżdżę od roku. Na…

wiersze dla dzieciwiersze o miłościwiersze Wisławy Szymborskiejwiersze Jana Brzechwywiersze K.K. Baczyńskiegowiersze Juliana Tuwimawiersze Marii Konopnickiejwiersze o śmierci