Twoja ocena

Babie lato

Posłał siostry trzy pan w babie lato na łan, Która nici najwięcej umota, Tej dostanie się korona złota, Tej dostanie się korona złota. Strój se godny ma zwić ta, co panią chce być: Niechaj szatę z pajęczyn uszyje, Jakiej oko nie znało niczyje, Jakiej oko nie znało niczyje… A jesienny był czas i z wiatrami … Przeczytaj wiersz


Bronisława Ostrowska

Boże drzewko

Może wierzyć nie zechcecie, (Choć nie skłamię nic przed wami!) Że to drzewko całe przecie Ustroiliśmy my sami! Wycinało się, kleiło Od samiutkiej już jesieni, Ale teraz spojrzeć miło: Aż się błyszczy! aż się mieni! Wszystkośmy zrobili sami: I kółeczka, i łańcuszki, I laleczki, i wydmuszki, I koszyczki z orzechami. I wiaderko, i miseczkę, I … Przeczytaj wiersz


Bronisława Ostrowska

Mniszka

Młoda mniszka w klasztornym rozkwieconym sadzie Pod ciepłą falę słońca odsłoniła głowę, I rozkwitłych powoi pęki purpurowe Niby kielichy ognia w krucze włosy kładzie. Pręży młode ramiona w słonecznej spiekocie, Odrzucając szerokie rękawy habitu, I stoi pod gorącą kopułą błękitu, Jak dziwny ptak, na słońcu skamieniały w locie. Przez uchylone szyby gotyckich witraży Spływają z … Przeczytaj wiersz


Bronisława Ostrowska

Nowy rok

Jaki ranek wesoły, Ile wszędzie słoneczka! Żywo, dzieci, z łóżeczka, — Dzisiaj pierwszy dzień szkoły. Przez wszystkie białe dróżki, Przez zawiane uliczki Brną w śniegu małe nóżki: Braciszki i siostrzyczki. Wszędzie wychodzą dzieci Tak jak i my z książkami. Jedno nam słonko świeci Jedna ziemia przed nami. Idziem gromadą całą W to mroźne, raźne rano… … Przeczytaj wiersz


Bronisława Ostrowska

Opłatek

Żeby wszystkim było Wesoło i miło, — Opłatek się dzisiaj biały Przy stole dzieliło. Z każdym się łamało Choć kruszynką małą, — I nagle się stało wszystkim Cichutko i biało. Stoją białe stoły Z lamp jasnemi koły, Śnieg za oknem jest jak obrus Biały i wesoły. Od dzieci do dzieci Rój opłatków leci, Cicho kruszą … Przeczytaj wiersz


Bronisława Ostrowska

Rozgrzeszenie

A jeżeli ja ciebie, jedyny, Pokocham, pokocham na nowo, U nóg się twoich położę Tą jesienią gobelinową. Roześmieję się w orzechach łuskanych, Zacałuję w miodowych plastrach. Zapłaczę w jaśminowych perłach I w białych astrach. I rozważę w ciężkich słonecznikach I zakrwawię w jarzębinach na strzesze I ziarnem z cienistych śpichlerzy Odchodzącego — rozgrzeszę?


Bronisława Ostrowska

Walka ze złudą

Więc spotykamy się wszyscy W kole święconej kredy, Wy, obcy mi, a niekiedy Bliscy. Wszystkich nas więzi wkrąg Ślepy horyzont ekranu. Ach te ucałowania rąk! „Dobry wieczór, dobry wieczór Panu. Dziękuję, tak, bardzo dobrze się bawię. Dziękuję, doskonale się czuję. Czy drukuję? nie, nie drukuję, ale czytam wszystkie nowości.“ …Czy oni wiedzą, Boże, czy oni … Przeczytaj wiersz


Bronisława Ostrowska

Tartak słoneczny

Czarny bór; wytrysk kwitnących sił, ptasie kapele, szumów chór — śpiewanie, śpiewanie, śpiewanie… Kopalniaki, deski, bele… W zgrzycie świszczących pił przewartościowanie? zgłębianie? Rozpatrzmy rzecz po ludzku, poprostu, jak zadanie matematyczne: Mamy oto dwie linje wytyczne: Pierwsza — tęsknota wzrostu, roślinnych łodyg pieśń, sokami życia gwarna, zielona, żywa, wzlatująca od centru rodzącego ziarna do centru rodzącego … Przeczytaj wiersz


Bronisława Ostrowska

Tajemnica lasu

Zatrzymali się na horyzoncie Olbrzymi — nieruchomi, niemi, w miłościwem ramion rozpostarciu, jak hufiec na obronę ziemi. I mówią potężnym gestem, zarysowanym w błękicie i drobnych liści szelestem i chrztem słonecznych plam — hasło zapomnianą, odwieczną, wspólną tajemnicę. Czy ją uchwycę? Chyba mi być wiewiórką, rudym błyskiem w zieleni, nagłym wytryskiem promieni, skokiem wesela… Albo … Przeczytaj wiersz


Bronisława Ostrowska

Gwiazdy spadają

Gwiaz­dy spa­da­ją w dal jed­na za dru­gą Niby łzy nocy bez­gło­śne i sen­ne, A każ­da ciem­ność zna­czy ja­sną smu­gą, Co pły­nie za nią, jak echo pro­mien­ne… A gdzieś na pu­stej wy­ko­szo­nej łące Pod mgły wie­czor­nej wid­mo­wym ob­ło­kiem Bia­łe nar­cy­zy ni­kłe i więd­ną­ce W ga­sną­ce gwiaz­dy pa­trzą bla­dem okiem.


Bronisława Ostrowska