Wielka noc
Często wpatrzony stałem przy wczoraj zaczętym oknie, stałem i podziwiałem cię. Jeszcze mi nowe miasto jak zabronione było i nie nakłonione krajobraz mroczniał – beze mnie. Nie trudziły się jeszcze bliskie przedmioty, by dać się im poznać. Obok latarni szła w górę ulica: widziałem, że była obca. Naprzeciw pokój, gotowy współczuć, stał w świetle lampy, … Przeczytaj wiersz