Vita nuova

Oscar Wilde

Stałem nad morza bezowocną tonią:
Twarz mą i włosy skrapia rozbryzg fali;
Dzień konający purpurą się pali
Długich promieni; wichry groźnie dzwonią.

Krzyk mew ku brzegu przypływa z oddali —
„Biada!“ zawołam z uznojoną skronią,
Ziarna się dla mnie z pól tych nie wyłonią,
Choć na mój żywot ciągły trud się wali“.

Sieć ma porwana, a jednak raz jeszcze
Chcę ją zarzucić, może mnie wybawi
Połów dotychczas ukryty w głębinie.

I w tem, o chwało! o rozkoszne dreszcze! —
Żar srebrnych członków nad morzem się jawi,
W nim mej przeszłości straszna męka ginie.

tłumaczenie Jan Kasprowicz

Twoja ocena
Oscar Wilde

Wiersze popularnych poetów

Mój ostatni sonet

Bądź zdrowa! – tak ponury Byron żegnał żonę, Tak i niejeden luby lubą swą niestałą, Lecz mych pożegnań chwila będzie oniemiałą, Chociaż zawsze wymowne oczy wspłomienione. Teraz więc, póki jeszcze Niebo jest łaskawsze, Póki jasność Twych spojrzeń jeszcze dla mnie świeci, A zasłona przyszłości czarnych…

Groza na ekranie

Noc zamczysko. Upiorne cienie… Księżyc przez okno wlewa się strugą szeroką Gdzieś w oddali śpi znużone miasto Przez ponure komnaty wionie śmierci tchnienie Jakieś koszmarne widma po kątach się wloką …zegar wydzwania dwunastą… Testament. Tajemnica. Czyjeś obłędne oczy… Utkwiony w pustkę przerażony wzrok. Krótki krzyk….

Nie spaceruję nago

A mówią że nieładnie mieć myśli złe Trochę ich mam Zabierz sobie ile chcesz Za każdy błąd zapłaczę się Później łzy podgrzeję i Wyparują bóg wie gdzie Nie umiem już próbować sił One niech spróbują mnie Każda sobie weźmie część Gdy smutno mi pokruszę chleb…