Większy gust ludzie mają w fraszkach niż w rzeczach nabożnych

Wacław Potocki

Dziwujże się tu płochym politycznym frantom!
Przyjechał do mnie ze wszech miar galantom
(Bo ich tak zową, którzy ojczystą się miedzą
Nie kontentując w Polszcze, cudze kraje zwiedzą);
Prosi, żeby nim na stół przyniosą potrawy,
Mógł co czytać z moich pism dla krótkiej zabawy.
Więc Arfę Starego mu Testamentu z Nowym,
Potem kładę Pieluszki z Krzyżem Chrystusowym,
Wieniec Maryjej Panny, Pieśni do zbawienia,
Darmo – nie przypadnie mu nic do podniebienia.
Kładę Prześladowanie Bożego Kościoła,
Toż historyje, którem z potem zbierał z czoła.
„Niechaj się – rzecze – księża Pismem bawią Świętem
Historyjem też czytał, pamiętam, studentem”.
„Już nie mam nic prócz fraszek, a to rzeczy lekkie,
Od poważnej osoby muszą być dalekie.”
„O te – mówi – i proszę.” Z wielkim gustem czyta
I jeżelim do druku już je podał, pyta.
„Nie miałżebym też na co kosztu łożyć marnie,
Tylko – rzekę – błazeństwa dawać do drukarnie?”
„Talent waszeć – odpowie – zakopujesz boży!
I ja, i każdy by je zapłacił najdrożej.”
„Niegodny – rzekę – brydnis, żeby je tak chwalić;
Owszem, żeby nie żyły po mnie, myślę spalić.
Mająłi gorszyć ludzi, samym gorzeć lepiej,
Dosyć wszyscy za światem bieżą jako ślepi.”
A ów: „Lepiej nabożne, bo im nie masz miary,
Palić, i te z lutrami niepotrzebne swary”.
„Popuszcza – rzekę – diabeł w grzechach ludziom lecą
Co zgarsza – to do druku, co zbawia – do pieca”.
A teraz jako na złość z głowy mi wyleci!
Powróciwszy do domu, napiszę waszeci.”
Naśmiawszy się sam w sobie: „Czy nie Turcy?” – rzekę.
„Turcy, Turcy! Boże, nas weźm w swoją opiekę,
Bo słychać, że na sejmie barzo o tym radzą,
Że na nich pospolite ruszenie sprowadzą,
A jam cale niegotów, ba, i nie wiem drogi,
Prócz jednej zardzewiałej nie mając ostrogi.”
Prawieć Turków wojować albo niechać cale
Takim rycerstwem, jakoś ty, miły migdale!

Twoja ocena
Wacław Potocki

Wiersze popularnych poetów