5/5 - (1 głosów)

Dzień Żywych

W Dniu Żywych umarli przychodzą na ich groby – zapalają neony i przekopują chryzantemy anten na dachach ich grobowców z centralnym ogrzewaniem. Potem zjeżdżają windami do swej codziennej pracy: do śmierci.


Ewa Lipska

Żywi nie są cierpliwi

Zrób coś wreszcie. Żywi nie są cierpliwi. Ukrywam przed wszystkimi Twoją śmierć. Nadal razem bywamy na wielkich przyjęciach. Zacieram wszystkie ślady za cmentarną bramą. Nie ufaj śmierci. Wieczny odpoczynek to tylko wakacje.


Ewa Lipska

Ucz się śmierci

Ucz się śmierci. Na pamięć. Zgodnie z zasadami pisowni wyrazów martwych. Pisz ją łącznie jak rzeczpospolita albo lwipyszczek. Nie dziel jej pomiędzy umarłych. Jesteś wybrańcem bogów. Ucz się śmierci wcześnie. Miłość do ojczyzny też bywa śmiertelna. Ucz się śmierci w miłości. Ucz się śmierci nie tylko dla zabicia czasu. Czas bywa samobójczy i wisi godzinami … Przeczytaj wiersz


Ewa Lipska

Recepta

Samobójstwo należy popełnić po śniadaniu. Na śniadanie najlepiej wypić szklankę mleka. Mleko posiada dużo witaminy A. Witamina A chroni przed chorobami oka. Oko służy do patrzenia. A patrzeć należy na świat. Samobójstwo należy popełnić jak najszybciej. Tak cicho jakby mucha przechodziła przez strunę skrzypiec wydając puszysty dźwięk albo może wzdychając tylko. A resztki chleba należy … Przeczytaj wiersz


Ewa Lipska

I po co ci ta śmierć

I po co ci ta śmierć. Zapisałeś się do niej. I po co ci te prawdy pochowane w grobach. Te owacje i tłumy podpalające ogień. Ta zielona sałata na martwym obiedzie. I po co ci ta długowieczna śmierć gdy słońce w drodze i biała biedronka.


Ewa Lipska

Nie uratowała mnie powódź

Nie uratowała mnie powódź mimo że leżałam już na dnie. Nie uratował mnie pożar mimo że paliłam się przez wiele lat. Nie uratowały mnie katastrofy mimo że przejeżdżały mnie pociągi i samochody. Nie uratowały mnie samoloty które eksplodowały ze mną w powietrzu. Waliły się na mnie mury wielkich miast. Nie uratowały mnie grzyby trujące. Ani … Przeczytaj wiersz


Ewa Lipska

Bez tytułu

Nie czekaj na mnie. Pozamykaj drzewa. Im wytłumaczysz. Pomyślane na to. Liściom nic nie mów. Im mówić nie trzeba. Niech się odwrócą w piątą stronę świata. Drzwi pozamykaj. Już to im wystarczy. Ale nie na klucz. Tylko tak na niby. Wiatrowi powiedz. Wstrząśnie ramionami i w noc powieje. To dobre alibi. I powiedz oknom co … Przeczytaj wiersz


Ewa Lipska