Prywatna własność

Ewa Lipska

Które z nas pamięta jeszcze
wspólny wyjazd do Włoch.

Zostaliśmy zakwaterowani
w Teatro alla Scala.
W samym gardle opery.
Z widokiem na geniusz.

Wpatrywaliśmy się w siebie
powietrze przecinając wzrokiem.
Na twój espressivo sopran
odpowiadał natychmiast mój tenor.

Teraz milczymy uporczywie
w zapleśniały talerz
chociaż
nie mamy powodu do narzekań.

Spłaciliśmy długi. Skończyliśmy budowę domu.
Śmierć przeszła już na naszą własność.

Twoja ocena
Ewa Lipska

Wiersze popularnych poetów

z dziurawego dachu

takiemu jednemu, wymyślonemu. z dzieciństwa tylko ty potrafiłeś tak mówić, że mogłem cię słuchać przez kilka paczek papierosów, chociaż nie paliłem. gdy kładłeś łyżkę na stole rozstępowały się ściany i…

BUTWIENIE

Ty sobie żabim skrzekiem pluj, niech brzmi jak choroba popiół, tran, fasady zwiną tynki z wapnem, a ja dam ci się wyprowadzić z sierści i mydła, gdzie głębiej niż woda…

Jak niewiele ma znaków to ubogie ciało

Jak niewiele ma znaków to ubogie ciało, Gdy chce o sobie samym dać znać, co się stało… Stało się, bo się stało! Już się nie odstanie! Patrzę ciągle i patrzę,…