Twoja ocena

Ukochanej

Gdzie zgięty domem grajek smyczkiem spod palców wartkich toczy ziemię i niebo wielkie, nas malutkich, uliczne drzewo szumi zwięźle. Jesteśmy tutaj wychyleni za każde słowo. Dłoń się zdarła już od głaskania szorstkich trumien i w oczach krzyż pozostał niemy. I tak prowadzi nas już do snu i tak nas uczy umierania piosnka, co spływa po … Przeczytaj wiersz


Tadeusz Gajcy

Z listu

Krok twój rześki w powietrzu słonym dzwoni jak w wierszu moim asonans; lecz nawet takim jasnym i rześkim krokiem nie ujdziesz czasom bez pieśni; choćby zuchwały był lub kołyską nosił swe ciało — nie schroni przyszłość od smutku tego co za wodopój ma nas i niebo. Zostało dla mnie: piórem jak skrzydłem trawę, kwiat, kamień … Przeczytaj wiersz


Tadeusz Gajcy

Kantyczka wołania pełna

Gwiazdy niejasnej prowadzony wzorem po napój sięgam i jadło. Który ognistą koronę na czoło sczerniałe kładziesz, nad rąk pochyłością senną innego nie buduj domu, jeśli nie zdołasz z kamienia głosu ludzkiego wydobyć. Który przeczuty choć ciemny nad wodą dymiącą stałeś nie schylaj nieba ku ziemi jak ptaka schylasz nad gałąź, nie wódź nas dźwiękiem i … Przeczytaj wiersz


Tadeusz Gajcy

Temu, który przyjdzie

Z tam­tej stro­ny, gdzie mała ko­lum­na nie­ba świe­ci, u stóp zie­mi drę­twej my je­ste­śmy. Po­myśl: sen i ból nasz na­po­jo­ny pul­so­wa­niem rze­ki, kwia­tów szme­rem w po­wie­trzu nie­trwa­łym sły­szysz jesz­cze pro­sty jak or­ga­ny. Czas, co smut­ne cia­ło ma we­se­lić, kło­sy zgi­na nie­bie­skie jak da­chy mia­sta twe­go i ob­ło­ków kie­lich chy­li w mło­dość mu­zycz­ną. Więc w bla­sku … Przeczytaj wiersz


Tadeusz Gajcy

1942. Noc wigilijna

Wieczorny szatan monetę zimną ważył na dłoni… Parzyła izby zamieć świeczek, kiedy śmieszne figurki zatargały jak w dzwonnicach sznurkiem, uniosły stopy na bojaźliwy centymetr – nie mogły odlecieć. Wplatał lepkie palce w oczy śnieg, no i szeptał, uporczywie szeptał; szatan załkał w szubienicę jak w flet i rozwiesił płacz w drzewie jak szkiełka. Więc choinka. … Przeczytaj wiersz


Tadeusz Gajcy

Moja mała

Moja mała, do widzenia już, Jeszcze raz buzi daj, A wywalczę ci kraj, Wielki kraj pełen zbóż. Po powrocie ofiaruję ci, w mej manierce ten cud, Rybkę ze słonych wód Lub korale z mej krwi. Moja mała, otrzyj łzy, Będę listy pisał ci, O wojence nie myśl źle, Moja mała, moja mała, Mój ty śnie.


Tadeusz Gajcy

Nad ranem

Od mego serca do twego droga jak listek długa, a przecież budzi nas echo grając w nas jak kukułka: ciebie o słowo za późno, mnie o pół nuty za wcześnie, więc w twarz ci patrząc jak w lustro podwojony sam sobie jestem: Wiewiórczy ogień mnie znaczył i kropla żelaza lecąc krzyżyk nad czołem jak dzwonek … Przeczytaj wiersz


Tadeusz Gajcy

O nas

Niebo zmalałe w łunie na ciebie i na mnie czeka jak kubek srebrny u studni albo o zmierzchu twa ręka. Gdy ognia porusza kaskiem błyszczącym i białym jak puzon, serce jak światło na maszcie w piersi kołysze się pustej. Modlimy się dłonie łącząc o pamięć otwartą jak pejzaż, niech dźwiga nas dalej młodość, choć z … Przeczytaj wiersz


Tadeusz Gajcy

Miłość bez jutra

Mój sen śmier­tel­ny cia­łem speł­niasz i sło­wem pło­chym w śnie po­czę­tym; pu­szy­sta wło­sów two­ich per­ła jak pło­mień krą­gły w po­ściel spły­wa, gdzie dłoń pie­rza­sta jak z igli­wia roz­dzie­la cie­nie ciał od lęku. Mó­wi­my szep­tem krwi ła­god­nej słu­cha­jąc w so­bie: niech w nas pły­nie, niech nie­sie – świa­tło jak w ro­śli­nie prze­świe­tli serc pla­ne­ty małe i … Przeczytaj wiersz


Tadeusz Gajcy

Wczorajszemu

Ufałeś: na niebo jak na strunę miękko złożysz dłoń, muzykę podasz ustom, utoczysz dotknięciem, łukiem wiersza wysokie księżycowe tło wprowadzisz w bezmiar dolin – Modlitwę nocnych cieni rozwiesisz jak więcierz na słodkich oczach dziewann i szumach topolich. Ufałeś: trzepot ptaków rozsiejesz ziarnisty, rozległą piersią ujmiesz horyzonty, w których świat pływa mały jak z dzieciństwa okręcik. … Przeczytaj wiersz


Tadeusz Gajcy