O nas

Tadeusz Gajcy

Niebo zmalałe w łunie

na ciebie i na mnie czeka

jak kubek srebrny u studni

albo o zmierzchu twa ręka.

Gdy ognia porusza kaskiem

błyszczącym i białym jak puzon,

serce jak światło na maszcie

w piersi kołysze się pustej.

Modlimy się dłonie łącząc

o pamięć otwartą jak pejzaż,

niech dźwiga nas dalej młodość,

choć z ognia, głodu, powietrza.

Kiedy ognista kropla

spłynie zachodem jak liściem,

niebo jak ścieżka ogrodu

wróci nas sercu i przyjmie.

Wtedy się łuna tętniąca

pod brwią nieruchomą przyśni

i sen jak głęboki krajobraz

piorun otworzy tygrysi.

Twoja ocena
Tadeusz Gajcy

Wiersze popularnych poetów

Aorta

Sklepy malowane są zieloną farbą wynosi to najtaniej Zieleń miejska jest we mnie Jeśli kiedy ukradkiem rozchylisz ulic album znajdziesz tam twarze przyjaciół mych witryn oazy i co ważniejsza kapelusz…

Noca kocham kogoś

Nocą kocham kogoś, kogo nigdy nie mogę odnaleźć w dzień. Ma ona w oczach pożar, a we włosach burzę. Nosi cienką suknię usianą kwiatami dzikiej róży. Siedmioma wzgórzami otacza swoją…

Polska biel

Czystość I naluldzkie piękno Ktoś chciał znaleźć Ale w ciałach Ich nie odnalazł Pamięć To wiekowa pani Suknia w białe plamy Nie przystoi Takiej damie Nie pamiętajmy Nie rozmawiajmy Cichutko…