Język nasz trudny

Adam Ziemianin

Powiedziałem Ci kiedyś — moja Miła
że dzika jesteś jak kosodrzewina
a właściwie nic ci nie powiedziałem

rzekłem kiedyś do Ciebie — moja Droga
że zbyt późno Cię spotkałem — szkoda
a właściwie nic Tobie nie rzekłem

pytałem raz Ciebie — moja Piękna
czy szum naszej krwi da się zapamiętać
a właściwie o nic nie pytałem

mówiłem w środku lata — moja Gorąca
że schodzimy po schodach ze słońca
a właściwie to nic nie mówiłem

opowiadałem Ci w zapale — moja Majowa
gdzie piwonia płatki wieczorem chowa
a właściwie niczego Ci nie opowiedziałem

tłumaczyłem Ci dość długo — moja Cicha
i wybrałaś mnie za przewodnika
a właściwie nic Ci nie tłumaczyłem

rysowałem każdym słowem — moja Mała
trochę słońca w środku listopada
a właściwie niczego Ci nie narysowałem

teraz wiesz — moja Piękna Miła i Droga
jak trudny nasz język —jak brakuje słowa

Twoja ocena
Adam Ziemianin

Wiersze popularnych poetów

Prospekt

Jestem pastylka na uspokojenie. Działam w mieszkaniu, skutkuję w urzędzie, siadam do egzaminów, starannie sklejam rozbite garnuszki – tylko mnie zażyj, rozpuść pod językiem, tylko mnie połknij, tylko popij wodą….

Maszyna do zmywania naczyń

W miłości jesteśmy pedantyczni. Daty. Godziny. Tresowane króliki. Żadnych problemów z wypadającymi włosami. Trzy razy dziennie przypływy idiomów. Od dwunastej do czternastej napoje chłodzące. Detergenty gazet. Adela z firankami w retorycznych oknach. Już…

O samobójstwie

Myśli o samobójstwie, i ojcu, owładnęły mną. Za dużo piję. Żona grozi separacją. Nie będzie mnie ” niańczyć”. Nie czuje się ” na wysokości zadania”. Nie klei się nam. Na…