Ogród miłości

Jan Andrzej Morsztyn

Nie za­wsze strza­ły Ku­pi­do za­wo­dzi,
Cza­sem tuk zło­ży i bez bro­ni cho­dzi
I go­spo­dar­skiej pil­nu­jąc po­go­dy,
Gra­cu­je z tra­wy pa­fij­skie ogro­dy.
W ogro­dzie jego zio­ła są na­dzie­je,
Chwast – obiet­ni­ce, któ­re wiatr roz­wie­je,
Mę­czeń­stwa, po­sty są su­che ga­łę­zi,
La­bi­rynt – pęta, w któ­rych swo­je wię­zi,
Nie­wo­la – kwiat­kiem, owo­cem jest szko­da,
Fon­ta­ną – oczy i gorz­kich łez woda,
Wzdy­cha­nia – let­nim i mi­łym wie­trzy­kiem,
Nie­szcze­rość – łap­ką, fi­giel – ogrod­ni­kiem,
Sza­lej, omyl­nik, to są pierw­sze zio­ła,
Któ­re głóg zdra­dy oto­czył do­ko­ła;
Nad­to ma z muru nie­prze­by­te pło­ty,
Gdzie wap­nem – tro­ska, ka­mie­niem – kło­po­ty.
Jam w tym ogro­dzie przed­niej­szym ko­pa­czem,
Ja wsiaw­szy moje tę­sk­ni­cę i pła­czem
Skro­piw­szy, orzę ska­ły twar­dej Ta­try,
Wi­słę upra­wiam i żnę pło­nę wia­try.

Twoja ocena
Jan Andrzej Morsztyn

Wiersze popularnych poetów

Nie ty to ktoś

Ty wilgotną dłonią bijesz każdy jęk A śmiejesz się jeżeli mówię nie Zakładasz że Nie ja to ktoś Ja wiem Żart Się kończy gdy dotykasz moich ud I pieścisz słowa…

Bajka

Jak bardzo wiele mamy lat pod tą leszczyną. Pod tą leszczyną. Ciągłością umęczony świat i czyją winą? Czyją winą? Tak w siebie zapatrzeni przekraczamy nas. Daleko za odległość. Za odległość….

Modlitwa

Pod dziewięćdziesiątkę, i jeszcze z nadzieją, Że powiem, wypowiem, wyksztuszę.   Jeżeli nie przed ludźmi, to przed Tobą, Który mnie karmiłeś miodem i piołunem.   Wstydzę się, bo muszę wierzyć,…