Niedziela

Adam Ważyk

W dzień, za miastem, na rzece, która się już nie pieni,
mewy, czy łodzie z żaglami, z krzykiem nadbiegną zewsząd.
Połykasz śmietankę obłoków, za miastem, nad rzeką, w zieleni
soczystej jak biodra rozkwitłych dziewcząt.

W noc, ledwie wzejdzie most, już latarnia
prosi o łaskę pieszczoty dla ulic.
Ciało, nagie, rozległe, oddala się i przygarnia;
ustami przylgnąć, rękami przytulić.

Suty i miękki pieszczot aksamit,
nagość wprawiona w trzepot i kołys.
Serce rozsadza ci pierś jak dynamit,
lecz jeszcze dotąd cię straszy ciał, które śniade są, połysk.

Jak drżą arterie w przegubach,
jak miękką drogę noc ustom mości…
Dwa reflektory, źrenice,
prześwietlą cię falą miłości.

Twoja ocena
Adam Ważyk

Wiersze popularnych poetów

Bolesławowi Prusowi

Niechaj pracownik nie żali się cichy, Gdy ziarno myśli wciąż rzucając świeże, W oklaskach tłumu i błyskotkach pychy za trud swój głośnej zapłaty nie bierze. Rozgłos i sława przemija tak marnie Jak tuman pyłu, którym wicher kręci… Choć nagle cały widnokrąg ogarnie, Znikając z oczu,…

Polacy

Oto rozmawiam z cieniami rycerzy w głuchej, wygasłej urnie mojej ziemi, a głosy jak organy rosną i strudzeni, tyle wieków zwalając, co nad nimi leżą, tyle serc w jeden kamień skutych, nim odwalą, jak ciemność stygną we mnie i jak wiatr się żalą. O! Straszne,…

Kiedy zimno albo mglisto

Kiedy zimno albo mglisto, komin najmilszy towarzysz, a przy nim marzy się. Był kałamarz, papier i pióro na pogotowiu, co się więc wymarzyło, to się i napisało. Stąd pochodzi, Michale, że co w wierszach marzą, Nigdy nie są kontenci i zawsze się skarżą? A choć…