Twoja ocena

Ogród miłości

Nie za­wsze strza­ły Ku­pi­do za­wo­dzi, Cza­sem tuk zło­ży i bez bro­ni cho­dzi I go­spo­dar­skiej pil­nu­jąc po­go­dy, Gra­cu­je z tra­wy pa­fij­skie ogro­dy. W ogro­dzie jego zio­ła są na­dzie­je, Chwast – obiet­ni­ce, któ­re wiatr roz­wie­je, Mę­czeń­stwa, po­sty są su­che ga­łę­zi, La­bi­rynt – pęta, w któ­rych swo­je wię­zi, Nie­wo­la – kwiat­kiem, owo­cem jest szko­da, Fon­ta­ną – oczy i … Przeczytaj wiersz


Jan Andrzej Morsztyn