Czy to prawda, że trzymam w ramionach dziecko,
a w jego oczach widzę siebie,
i zatoki morskie jak iskrzą, i czuję jak jest parno,
i nie ma żadnej plamki na niebie?
Cóż to za czas, który ciągnie się latami,
kim jestem, jak nazywam się naprawdę?
Ty roześmiane zawiniątko z lśniącymi słońcem włosami,
jakżesz w swe objęcia cię wziąłem?
Ja żyję, żyję! Na ziemi wciąż mocno stoję tak,
Gdzież wcześniej podziewałem się?
Na pewno czekałem przez miliony lat
na tę jedną jedyną minutę.
tłumaczenie Ryszard Mierzejewski
Erik Lindorm