utopia chaosu

Lipszyc Jarosław

utopia chaosu rodziła się powoli
jajko zostało rozbite przypadkiem
lustro pomnożyło sieć zmarszczek
entropia nie może być doskonała

wykorzystano cegły
stopy pomników
bardzo szlachetnych metali
resztki idei przemielone
zapuszkowane znowu rozbite

utopia powtórzyła tragedie wszystkich myślicieli
wszystkie nierozwiązane sytuacje i sznurowadła
mumie zaczęły pleśnieć mury więzień obtarły twarze

czyste zwierciadło zrobiło pierwszy krok

kto nas wszystkich wymył

Twoja ocena
Lipszyc Jarosław

Wiersze popularnych poetów

krótka historia cienia

Pocałował ją tak, jakby chciał aresztować – dała mu byle jaką odpowiedź. Miał nadzieję, że zamiast zasnąć z miejsca straci przytomność, wpadnie w niepowołane ręce, ale ona dzień spędziła w domu, w porcie usb wśród roślin drobnych jak białe krwinki i tylko facebook i google…

Zmierzch melodii

Śpiewnej melodii słodycze, Wpółsenne pienia słowicze Serc silniej nie wznoszą już: Na gruzach wiary dziecięcej Duch ludzki pożąda więcej Wśród walk i burz. Nie dość mu tkliwych pobudek, Róż zwiędłych i niezabudek. I szmeru srebrzystych strug Lecz żąda, by w męskiej nucie Dźwięczało głębsze odczucie…

Linia śniegu

Było mokro, biało, dmuchało i gdzie jestem nie wiemy. Było ciemno i nagle nie jest. Gdyby ten szczekający przyszedł. Do jedzenia nic nie ma. Jestem dziwnie zmęczona. I sama też. Gdyby tylko przyszedł ten dziwny, co ma mniej nóg znów powtarzałabym swoje modły, wargami. Gdzie…