Przepływają obłoki

Josif Brodski

Przepływają obłoki, a to życie przepływa zapewne,
przyzwyczajaj się, przyzwyczajaj – śmierć tkwi w tobie dymiącym pociskiem,
gdzieś wśród czarnych gałęzi – obłoki, pełne głosów, miłości pełne,
przepływają obłoki, to śpiewają dzieci, śpiewają o wszystkim.

Słyszysz w lesie, czy słyszysz w lesie dziecięce nucenie,
nici deszczu się przeplatają, śpiew łopoce w dźwięcznych pogłosach,
tuż przy szczytach strzelistych w nowym zmierzchu na okamgnienie
znowu ujrzysz, na nowo ujrzysz wygasające niebiosa.

Przepływają obłoki, przepływają nad lasem wystrzelone jak z procy,
gdzieś tam szemrzą strumienie, tylko płakać i śpiewać w jesiennej zamieci,
tylko płakać i w górę spoglądać, i dzieckiem pozostać śród nocy,
tylko w górę spoglądać i płakać, i śpiewać, i o niczym nie wiedzieć.

Gdzieś tam szemrzą strumienie w jesiennej zamieci wśród konarów o kształtach niejasnych,
śpiew o zmierzchu, o zmierzchu, tylko płakać i śpiewać, liść się kładzie na liść,
coś, co wyższe nad ludzi, coś co wyższe nad ludzi, przepływa i gaśnie,
tylko płakać i śpiewać, tylko płakać i śpiewać
Tylko żyć.

tłumaczenie Stanisław Barańczak

Twoja ocena
Josif Brodski

Wiersze popularnych poetów

powiem ci jak cię spotkam

Słońce rozbełtana rybka. Opuszczamy podwórko, szlaban cicho klaszcze i rajskie drzewa gubią ikrę: pola w kolorze rudy orangutan. To sen czy może weź się w garść i nie pracuj nocami,…

KONTRATAK

Spokojnie szli do wagonów, Jakby im wszystko zbrzydło, Piesko patrzyli szaulisom w oczy – Bydło ! Cieszyli się śliczni oficerkowie, Że nic im nie działa na nerwy, Że idą tępym…

KOSZMARNY SEN

(Żydom w Wiedniu nie wolno przechodzić przez parki i spoczywać na ławkach ulicznych (PAT) Z pasji ludzkiej, z obłędu mgły rodzą słę takie koszmarne sny … Na kartkach białych —…