Twoja ocena

Wilk i jeż

Liczne zwierzęta w pewnym wielkim lesie, Syte nareszcie i boju i chwały, Gdzieś tam na walnym kongresie Wieczny pokój podpisały. A więc radość i skakanie, Co za grzeczne oświadczenia, Jakie łapek podawanie, Jakie ogonów kręcenia! Aż miło patrzeć, jak to lew z tygrysem, Lampart z niedźwiedziem, zając igra z lisem, Jak się ze łzami ściskają … Przeczytaj wiersz


Franciszek Morawski

Mrówka i pszczoła

W jesiennej porze, gdy straszna nawała całe zniszczyła mrowisko i, jak wieść niesie, dwa tysiące blisko mrowiego ludu zalała, jedna z nich biedna, płynąc przez czas długi, na drobnej słomce, jakby Noe drugi gdzieś się tam na brzeg wywlokła, a szczęsnym pszczółkę napotkawszy losem, zziębła, drżąca, głodna, zmokła, takim zapłakała głosem: »Posil mię, posil, pszczółko … Przeczytaj wiersz


Franciszek Morawski

Kot i kogut

Kot sprawiedliwy koguta dławił Za to, iż się czynami zbyt złymi osławił. A te czyny były takie; Budził zwierzęta wszelakie, A budzić się nie godzi, Sen przerwany zdrowiu szkodzi. Małżeńskiej wiary koty wielbiciele – On miał żon wiele; A co gorzej, nieprzykładnie, Szkaradnie, Bez względu na pokrewieństwa Wchodził w małżeństwa. Dławiącemu, Jak mógł, rzekł po … Przeczytaj wiersz


Ignacy Krasicki

Bajka o sowie

Głu­pie wszyst­kie pta­ki! – Rze­kła sowa. Na te sło­wa Jaki taki Da­lej w krza­ki; Mi­łość wła­sną na i ptak. Ale śmiel­szy sta­ry szpak Gwi­znie, sko­czy Jej przed oczy I za­py­ta jej­mość pani, Z ja­kich przy­czyn wszyst­kich gani. – Bo­ście śle­pi. – Bo­śmy śle­pi? A któż wi­dzi le­piej? – Ja, bo bez słoń­ca po­mo­cy Wi­dzę w … Przeczytaj wiersz


Aleksander Fredro

Bajeczka o osiołku

Osiołkowi w żłoby dano, W jeden owies, w drugi, siano. Uchem strzyże, głową kręci. I to pachnie, i to nęci. Od któregoż teraz zacznie, Aby sobie podjeść smacznie? Trudny wybór, trudna zgoda – Chwyci siano, owsa szkoda. Chwyci owies, żal mu siana. I tak stoi aż do rana, A od rana do wieczora; Aż nareszcie … Przeczytaj wiersz


Aleksander Fredro

Lwie pokorny

Źle zmyślać, źle i prawdę mówić w pańskim dworze. Lwe, chcąc wszystkich przeświadczyć o swojej pokorze, Kazał się jawnie ganić. Rzekł lis:”Jesteś winny, Boś zbyt dobry, zbyt łaskaw, zbyt dobroczynny”. Owca widząc, że kontent, gdy liszka ganiła, Rzekła:”Okrutnyś, żarłok, tyran…” Już nie żyła.


Ignacy Krasicki