Cyganie w drodze
Oto plemię prorocze o oczach płonących Rusza w drogę dźwigając dzieci na swych barkach I raz po raz w ich chciwych zanurzając wargach Skarb bez przerwy gotowy piersi zwisających. Mężczyźni idą pieszo pod błyszczącą zbroją Za wozami, gdzie są ich rodziny stłoczone, Wbijając w niebo oczy smutne, obciążone Tęsknotą za chimerą nieobecną swoją. Ze swego … Przeczytaj wiersz