Zawrat

Franciszek Nowicki

Stanąłem na przełęczy… świat czarów pode mną!
Wzrok zdumiony weń topię – podziw duszę tłoczy…
Dołem – stawy czernieją, jak piór pawich oczy,
W górze – pieśń! … ale myślą stworzona nadziemną.

Pieśń runami granitów pisana przede mną!
Skamieniały sen Stwórcy, dumny sen, uroczy!
Tam – ku krańcom pustyni gwiazda dnia się toczy,
Płoną szczyty – tam z głębin wstaje wieczór ciemno.

Siadłem – cisza na górach – oko stawów drzymie,
Patrzę w Tatry, w te runy przedwiecznej zagadki;
Chciałbym przejrzeć, przeniknąć jej myśli olbrzymie.

Wiatr – bajarz lekkim palcem strunę marzeń trąca,
Z wolna uchodzą z serca goryczy ostatki,
O! tu siedzieć i słuchać, i dumać bez końca!

Twoja ocena
Franciszek Nowicki

Wiersze popularnych poetów