Żyjemy tu, nie czując pod stopami ziemi

Osip Mandelsztam

Żyjemy tu, nie czując pod stopami ziemi,
Nie słychać i na dziesięć kroków, co szepczemy,

A w półsłówkach, półrozmówkach naszych Cień górala kremlowskiego straszy.
Palce, tłuste jak czerwie, w grubą pięść układa, Słowo mu z ust pudowym ciężarem upada.

Śmieją się karalusze wąsiska
I cholewa jak słońce rozbłyska.

Wokół niego hałastra cienkoszyich wodzów: Bawi go tych usłużnych półludzików mozół.
Jeden łka, drugi czka, trzeci skrzeczy, A on sam szturcha ich i złorzeczy.

I ukaz za ukazem kuje jak podkowę —
Temu w pysk, temu w kark, temu w brzuch, temu w głowę.

Miodem kapie każda nowa śmierć
Na szeroką, osetyńską pierś

tłumaczenie Stanisław Barańczak

5/5 - (4 głosów)
Osip Mandelsztam

Wiersze popularnych poetów