Jedni mówią że z wody
Inni mówią że z ognia
Nie znali pewnie ciebie
Ty jesteś ze skóry i ciepła
Gdy leżysz pode mną jak klawisz
Klawisz jest biały i niemy
Dotykiem trzeba go rozgrzać
Wtedy staje się bledszy
I zmienia się w melodię
Która przenika i spełnia