Być może po to, aby poczuć jak

Edward Estlin Cummings

być może po to, aby poczuć, jak
srebrzysta ryba jej nagości
uderza mnie rozkosznie ostrymi płetwami,

moja młodość zmierzała ku niej przez lat tyle

i może po to, aby w sidłach zadrżał ptak
tak nieśmiałego podobieństwa między nami,

przeszedłem tyle krain, by wreszcie zagościć
w jej młodym przyzwoleniu.
I jeśli w tej chwili
ktoś mnie słyszy – niech o mnie z litością pamięta:
o tym, że przez las cudów kroczyłem samotnie,
zaszyty w jego bezludnych ostępach,
że moje stopy poznały stokrotnie
każdą z dróg, czy to prosta była, czy pokrętna,
i o tym jeszcze, że ona jest piękna

tłumaczenie Stanisław Barańczak

Twoja ocena
Edward Estlin Cummings

Wiersze popularnych poetów

O śmierci bez przesady

Nie zna się na żar­tach, na gwiaz­dach, na mo­stach, na tkac­twie, na gór­nic­twie, na upra­wie roli, na bu­do­wie okrę­tów i pie­cze­niu cia­sta. W na­sze roz­mo­wy o pla­nach na ju­tro wtrą­ca…

Rozmowa z kamieniem

Pu­kam do drzwi ka­mie­nia. – To ja, wpuść mnie. Chcę wejść do two­je­go wnę­trza, Ro­zej­rzeć się do­ko­ła, Na­brać cie­bie jak tchu. – Odejdź – mówi ka­mień – je­stem szczel­nie za­mknię­ty….

Kotek

Miauczy kotek: miau! – Coś ty, kotku, miał? – Miałem ja miseczkę mleczka, Teraz pusta jest miseczka, A jeszcze bym chciał. Wzdycha kotek: o! – Co ci, kotku, co? –…