Bajka druga
Konie gradem bułanym rozdwoiły tętent – Nad strumieniem za siedmioma lasami myły pieniste ramiona boleściwe panny żalem zdjęte. Siedem tęcz w uszach miały, siedem zmierzchów nad rzęsą, nad strumieniem za siedmioma górami, za ciszą leśną. A w komnatach szklanego zamku o zamyślonych kolumnach więdły kwiaty z płonącego laku nad trumną. Jabłko w trumnie leżało pomarszczone … Czytaj dalej