Chwalmy Pana

Agnieszka Osiecka

Dzięki Ci Panie za ten świat
Dzięki Ci Panie za dzikich zwierząt śpiew
Za Twoją sprawą kwitnie kwiat
I rodzi się człowiek, pisklę i lew

Grajmy Panu na harfie
Grajmy Panu na cytrze
Chwalmy śpiewem i tańcem
Cuda te fantastyczne

Grajmy Panu na harfie
Grajmy Panu na cytrze
Chwalmy śpiewem i tańcem
Cuda te fantastyczne

Grajmy Panu w niebiosach
Grajmy Panu w dolinach
Z Jego światłem we włosach
Każdy życie zaczyna

Grajmy Panu na harfie
Grajmy Panu na cytrze
Chwalmy śpiewem i tańcem
Cuda te fantastyczne

Och, och, to radości szloch, och
Aj aj dziękczynienia maj aj haj

Grajmy Panu na harfie
Grajmy Panu na cytrze
Chwalmy śpiewem i tańcem
Cuda te fantastyczne

Grajmy Panu w niebiosach
Grajmy Panu w dolinach
Z Jego światłem we włosach
Każdy życie zaczyna

Grajmy Panu na harfie
Grajmy Panu na cytrze
Chwalmy śpiewem i tańcem
Cuda te fantastyczne, och

Ty, który śledzisz biedne domki ślimaków
I wielkie góry obu Ameryk
Ty, który śledzisz tajne drogi ptaków
I krzyki nasze jęki i szmery
Dzięki Ci, że dałeś nam czas
Dzięki, że słuchasz i oglądasz nas

Grajmy Panu na harfie
Grajmy Panu na cytrze
Chwalmy śpiewem i tańcem
Cuda te fantastyczne

Grajmy Panu na harfie
Grajmy Panu na cytrze
Chwalmy śpiewem i tańcem
Cuda te fantastyczne

Grajmy Panu w niebiosach
Grajmy Panu w dolinach
Z Jego światłem we włosach
Każdy życie zaczyna

Grajmy Panu na harfie
Grajmy Panu na cytrze
Chwalmy śpiewem i tańcem
Cuda te fantastyczne

Och, och, to radości szloch, och
Aj aj dziękczynienia maj aj haj

Grajmy Panu na harfie
Grajmy Panu na cytrze
Chwalmy śpiewem i tańcem
Cuda te fantastyczne

Grajmy Panu w niebiosach
Grajmy Panu w dolinach
Z Jego światłem we włosach
Każdy życie zaczyna

Grajmy Panu na harfie
Grajmy Panu.

Twoja ocena
Agnieszka Osiecka

Wiersze popularnych poetów

Niedziela

Za miastem na odludziu — rozpacz i Niedziela! Puste niebo zaledwo ziemi się udziela. Dwoje nędzarzy bladych z miłości i strachu Szuka w rowie przytułku dla pieszczot bez dachu. On…

Praca

Znuźenie posklejało pajęczyną oczy, godziny bruzdy ryją po mózgu kroplami, w plecach w kabłąk wygiętych ból bezn1d1u zamilkł. Serce rozsadza usta sklejone milczeniem, papier się piętrzy w stosy pajęczastych wiórów,…

Wrażenia z wycieczki do muzeum

A tu widzimy bohatera: jakże podobny w swym milczeniu do światła uśpionego teraz cieniem wspartego na ramieniu daty – co z kurzu szaf wyrasta. A tu widzimy rozstrzelanych: tak rozstrzelanych…