Chwalmy Pana

Agnieszka Osiecka

Dzięki Ci Panie za ten świat
Dzięki Ci Panie za dzikich zwierząt śpiew
Za Twoją sprawą kwitnie kwiat
I rodzi się człowiek, pisklę i lew

Grajmy Panu na harfie
Grajmy Panu na cytrze
Chwalmy śpiewem i tańcem
Cuda te fantastyczne

Grajmy Panu na harfie
Grajmy Panu na cytrze
Chwalmy śpiewem i tańcem
Cuda te fantastyczne

Grajmy Panu w niebiosach
Grajmy Panu w dolinach
Z Jego światłem we włosach
Każdy życie zaczyna

Grajmy Panu na harfie
Grajmy Panu na cytrze
Chwalmy śpiewem i tańcem
Cuda te fantastyczne

Och, och, to radości szloch, och
Aj aj dziękczynienia maj aj haj

Grajmy Panu na harfie
Grajmy Panu na cytrze
Chwalmy śpiewem i tańcem
Cuda te fantastyczne

Grajmy Panu w niebiosach
Grajmy Panu w dolinach
Z Jego światłem we włosach
Każdy życie zaczyna

Grajmy Panu na harfie
Grajmy Panu na cytrze
Chwalmy śpiewem i tańcem
Cuda te fantastyczne, och

Ty, który śledzisz biedne domki ślimaków
I wielkie góry obu Ameryk
Ty, który śledzisz tajne drogi ptaków
I krzyki nasze jęki i szmery
Dzięki Ci, że dałeś nam czas
Dzięki, że słuchasz i oglądasz nas

Grajmy Panu na harfie
Grajmy Panu na cytrze
Chwalmy śpiewem i tańcem
Cuda te fantastyczne

Grajmy Panu na harfie
Grajmy Panu na cytrze
Chwalmy śpiewem i tańcem
Cuda te fantastyczne

Grajmy Panu w niebiosach
Grajmy Panu w dolinach
Z Jego światłem we włosach
Każdy życie zaczyna

Grajmy Panu na harfie
Grajmy Panu na cytrze
Chwalmy śpiewem i tańcem
Cuda te fantastyczne

Och, och, to radości szloch, och
Aj aj dziękczynienia maj aj haj

Grajmy Panu na harfie
Grajmy Panu na cytrze
Chwalmy śpiewem i tańcem
Cuda te fantastyczne

Grajmy Panu w niebiosach
Grajmy Panu w dolinach
Z Jego światłem we włosach
Każdy życie zaczyna

Grajmy Panu na harfie
Grajmy Panu.

5/5 - (1 głosów)
Agnieszka Osiecka

Wiersze popularnych poetów

Dom Dziecka

Trzydzieści par pantofelków filcowych z wyszytym na środku kwiatem tulipanu. Trzydzieści fartuszków poplamionych sokiem z czarnej porzeczki. Trzydzieści nieruchomych kotów wyhaftowanych ściegiem płaskim. Trzydzieści par wyciągniętych rączek ale tylko po łyżki do zupy mlecznej. Trzydzieści par oczu otwieranych we śnie aby dojrzeć rodziców na wzgórzach…

As

Pewien polski poeta nosi dwie paczki bo jak mu jest duszno to pali lighty. Mnie póki co nie stać na dwie paczki lecz przyjdzie czas to kupię sobie cztery i będzie taki dzień że nie zapalę.

Kruk i lis

Bywa często zwiedzionym, Kto lubi być chwalonym. Kruk miał w pysku ser ogromny; Lis, niby skromny, Przyszedł do niego i rzekł: \”Miły bracie, Nie mogę się nacieszyć, kiedy patrzę na cię! Cóż to za oczy! Ich blask aż mroczy! Czyż można dostać Takową postać? A…