Na zapleczu rzeczywistości

Allen Ginsberg

Na zapleczu rzeczywistości
bocznicy kolejowej w San Jose
wędrowałem samotny aż
dotarłem przed fabrykę cystern
i usiadłem na ławce
obok budki dozorcy.

Kwiat leżał na kępce siana na
asfaltowej szosie
– pomyślałem okropny
wyschły kwiat – miał
kruchą czarną łodygę
i koronę żółtawo brudnych
ostrych płatków podobnych
cierniowej koronie Jezusa a w środku
suchą splamioną bawełnianą kępkę
jak stary pędzel do golenia
rok temu rzucony
gdzieś koło garażu.

Żółty, żółty kwiat,
kwiat przemysłu,
twardy ostry i szpetny,
mimo to kwiat —
o kształcie ogromnej żółtej
Róży w twym mózgu !
Oto jest kwiat Świata.

Twoja ocena
Allen Ginsberg

Wiersze popularnych poetów

Jeżycjada upływa

Jeżycjada upływa igłą włożoną do dzbanka Śmiałość to koleina patrzenia Chciałem napisać o wspomnieniu ale o nim zapomniałem W lutym zmarła Janina Zofia Klawe tłumaczka Chciałem tłumaczyć zwoje znalezione w trakcie W lutym znalazłem traktat pod wanną Czytałem traktat klęcząc na posadzce Śmiałość wykonywała podejrzane…

Czemuż się skarżysz na Fortuny ciosy

Czemuż się skarżysz na Fortuny ciosy, W swych użaleniach mniej baczny? Nie wiesz, jakie są zmienne ludzkie losy, Jaki jej humor dziwaczny? W momencie jednym szczęście zniszczyć zdoła A w swym humorze fałszywym, Raz zbytnie smutna, drugi raz wesoła, Czyni nędznego szczęśliwym. Stoją u portu…

Nienawiść

Spójrzcie, jaka wciąż sprawna, jak dobrze się trzyma w naszym stuleciu nienawiść. Jak lekko bierze przeszkody. Jakie to łatwe dla niej – skoczyć, dopaść. Nie jest jak inne uczucia. Starsza i młodsza od nich jednocześnie. Sama rodzi przyczyny, które ją budzą do życia. Jeśli zasypia,…