Piosenka o końcu świata

Czesław Miłosz

W dzień końca świata
Pszczoła krąży nad kwiatem nasturcji,
Rybak naprawia błyszczącą sieć.
Skaczą w morzu wesołe delfiny,
Młode wróble czepiają się rynny
I wąż ma złotą skórę, jak powinien mieć.

W dzień końca świata
Kobiety idą polem pod parasolkami,
Pijak zasypia na brzegu trawnika,
Nawołują na ulicy sprzedawcy warzywa
I łódka z żółtym żaglem do wyspy podpływa,
Dźwięk skrzypiec w powietrzu trwa
I noc gwiaździstą odmyka.

A którzy czekali błyskawic i gromów,
Są zawiedzeni.
A którzy czekali znaków i archanielskich trąb,
Nie wierzą, że staje się już.
Dopóki słońce i księżyc są w górze,
Dopóki trzmiel nawiedza różę,
Dopóki dzieci różowe się rodzą,
Nikt nie wierzy, że staje się już.

Tylko siwy staruszek, który byłby prorokiem,
Ale nie jest prorokiem, bo ma inne zajęcie,
Powiada przewiązując pomidory:
Innego końca świata nie będzie,
Innego końca świata nie będzie.

5/5 - (1 głosów)
Czesław Miłosz

Wiersze popularnych poetów

Atlantyda

Istnieli albo nie istnieli. Na wyspie albo nie na wyspie. Ocean albo nie ocean połknął ich albo nie. Czy było komu kogoś słuchać kogo? Czy było komu walczyć z kim? Działo się wszystko albo nic tam albo nie tam. Miast siedem stało. Czy na pewno?…

Bogdaj to panegiryk nadęty w arkuszach…

Bogdaj to panegiryk nadęty w arkuszach, Co o wiecznopamiętnych pisząc animuszach, Brzmiący w ogromnym dźwięku i dzikim terminie, Wierszem, prozą, po polsku łże i po łacinie. Zbija Krym i Zaporoż, Multany, Wołochy, Pędzi poza Budziaki pierzchliwe motłochy, Krwią rumieni ocean, w carogrodzkie bramy Tłoczy Asyryjczyki…

Baśń tęczowa

Od kolebki biegła za mną Czarodziejska baśń tęczowa I szeptała wciąż do ucha Melodyjne zaklęć słowa. Urodzona nad wieczorem Z cichych gawęd mych piastunek, Spala ze mną, na mych ustach Kładąc we śnie pocałunek. I budziła się wraz ze mną, I wraz ze mną ciągle…