Koty
W zamku jakiegoś pana Wojewody broiły szczury niesłychane szkody, tak, że gospodarz gniewem uniesiony, sprowadził kotów szwadrony, zalecając im, aby bez żadnej litości zjadały szkodliwych gości. Zgłodniałe koty zębami, pazury, rzuciły się… zapewne na szczury? Nie zgadłeś, na lepsze kąski, na sery, szynki, półgąski, a to widocznie nawet i nie skrycie… Aż Pan zawołał: bestje … Przeczytaj wiersz