Zwłoki
Czy pomnisz, moja luba, cośmy to widzieli W ów letni ranek tak strojny w promienie? Na zakręcie drożyny trup się ścieli; A łożem jemu żwir i kamienie. Nogi wznosząc do góry, jak w rozpusty szale, Ziejące jadem to ścierwo gorące Otwierało cynicznie i niby niedbale Brzuch swój, skąd biły wyziewy trujące. Słońce ciskało żarem na … Przeczytaj wiersz