Ranek i wieczór
Słońce błyszczy na wschodzie w chmur ognistych wianku, A na zachodzie księżyc blade lice mroczy, Róża za słońcem pączki rozwinione toczy, Fiołek klęczy zgięty pod kroplami ranku. Laura błysnęła w oknie. Ukląkłem na ganku; Ona, muskając sploty swych złotych warkoczy: »Czemu, rzekła, tak rano smutne macie oczy, I miesiąc, i fijołek, i ty, mój kochanku?« … Przeczytaj wiersz