Skrzydlate ognie
Tak martwo szklą się czarne wody rzeki W mętnej, przyćmionej, miesięcznej przezroczy — Jakby przed chwilą zagasły na wieki Twe oczy, wczoraj całowane oczy. Tak głucho huczy w mrokach dzwon daleki, Dal taka zimna, ołowiana, pusta — Jakby przed chwilą zastygły na wieki Twe usta, wczoraj całowane usta.